tag:blogger.com,1999:blog-2935007641563562053.post2859876800548072015..comments2023-10-13T22:06:21.265-07:00Comments on BODY & SPIRIT ENGINEERING: W stylu MaintenonANNA NURZYŃSKAhttp://www.blogger.com/profile/17062675049928258563noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-2935007641563562053.post-39251135342212260322013-06-30T01:40:37.138-07:002013-06-30T01:40:37.138-07:00Ach to wszystko przez kontrreformację ;)Ach to wszystko przez kontrreformację ;)ANNA NURZYŃSKAhttps://www.blogger.com/profile/17062675049928258563noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2935007641563562053.post-38831379167314339562013-06-29T13:03:56.030-07:002013-06-29T13:03:56.030-07:00Oczywiście, ma Pani rację. Ale dla osoby wierzącej...Oczywiście, ma Pani rację. Ale dla osoby wierzącej śmierć powinna być radością, bo jest zjednaniem z Bogiem. A twórcy barokowi przedstawiali ją jako coś okropnego i przerażającego. A przecież to powinno być dla nich czymś zupełnie innym. Gabriela https://www.blogger.com/profile/16370436083078880950noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2935007641563562053.post-10267794607055248272013-06-29T09:20:58.440-07:002013-06-29T09:20:58.440-07:00Odnośnie śmierci i barokowego podejścia do niej, t...Odnośnie śmierci i barokowego podejścia do niej, tez kiedyś uważałam że to było dziwne. Teraz jednak myślę, że tamto myślenie było lepsze niż współczesne. Obecna popkultura zrobiła ze śmierci temat tabu, a rodzice często nie mówią o niej małym dzieciom. Obecnie opłaca się myśleć że jesteśmy nieśmiertelni, dzięki czemu żyjemy bezrefleksyjnie i skupiamy sie na doczesności, dzięki temu jesteśmy społeczeństwem konsumpcyjnym i wydajemy masę kasy na przyjemności, oraz przedłużanie młodości i przedłużanie życia. To jest bardzo sprzyjające dla dużych firm i w ogóle gospodarki światowej ale chyba nie sprzyja rozwojowi duchowemu. Oczywiście ludzie mają różne systemy wartości i potrzeby duchowe i jeżeli chcą mogą radzić sobie z tym problemem na różne sposoby. Ja jako osoba wierząca, mogę jedynie spojrzeć na ta sprawę z punktu widzenia katolicyzmu i uważam że mimo wszystko poważne myślenie o śmierci jest potrzebne przynajmniej od czasu. To jest punkt wyjścia dla krytycznej oceny siebie i przewartościowania swojego życia. Z psychologicznego punktu widzenia również jest to przydatne. Rozważania o śmierci pomagają nie tylko pogodzić się z własna śmiertelnością, ale też lepiej znieść śmierć bliskich.ANNA NURZYŃSKAhttps://www.blogger.com/profile/17062675049928258563noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2935007641563562053.post-54354956701123380422013-06-29T06:51:24.134-07:002013-06-29T06:51:24.134-07:00Pani notka jest jednocześnie fascynująca i przeraż...Pani notka jest jednocześnie fascynująca i przerażająca. Nie wiem, jak ludzie baroku byli w stanie żyć w nieustannym przeświadczeniu o zbliżającej się śmierci. Biżuteria memento mori i lalka w trumience przyprawiają o dreszcze. <br />Co zaś do pani de Maintenon, to jej historia zawsze bardzo mnie interesowała. To straszne, w jakim kierunku, zupełnie wbrew jej woli, podążyło jej życie. Nic dziwnego, że ta bezradność uczyniła z niej osobę zgorzkniałą. Gabriela https://www.blogger.com/profile/16370436083078880950noreply@blogger.com