środa, 31 października 2012

Oszczędzanie tkanin w XVII i XVIII wieku

          Wiele względów wpływało na ceny tkanin w minionych stuleciach. Same w sobie, były towarem luksusowym. Wyrabiano je z naturalnych nici, o różnej jakości i pochodzeniu, stosowano również nici metalowe o różnym splocie, grubości i zawartości metali szlachetnych. Naturalne barwniki, różniły się ceną zależnie do koloru. praca tkaczy była częściowo ręczna; opłacano desenistów. Ceny uwarunkowane były również rodzajem tkaniny. Im była grubsza, bardziej wzorzysta, zaawansowana technologicznie, im więcej nici metalowej, tym była droższa. Z tych względów, traktowano je z wielką uwagą i oszczędzano na różne sposoby, zwłaszcza że piękne tkaniny były jeszcze w pierwszej połowie XVIII wieku ważniejszą kwestią mody, niż fason stroju. Zmieniające się trendy obejmowały znacznie częściej wzornictwo, niż ogólną sylwetę stroju. Dlatego też dekoracyjne jedwabie, były niezwykle pożądane przez wszystkich. 
                 W krawiectwie stosowano kilka chwytów służących oszczędzaniu drogich materiałów. Najbardziej znany dotyczy kamizeli i kamizelek męskich, w których elementy niewidoczne, szyto z podszewki (początkowo cienkiej tafty, a nawet cienkich adamaszków i cienkich jedwabi morowanych; potem głównie z płótna), tzn. plecy - których dolna krawędź zwykle kończyła się już w pasie, oraz górę rękawów. Natomiast w sukniach kobiecych - spódnice bardzo często miały jedwabny tylko przód, lub w ogóle nie miały tyłu (przypominały fartuszek). W sukni wierzchniej, w partii stanika, zaszewki miały duży zapas materiału, by w razie przybrania na wadze właścicielki, można było wygodnie poszerzyć strój, bez konieczności dokupowania nowej tkaniny (przy czym szanse na znalezienie identycznej, były bardzo małe). W przypadku strojów męskich, krawcy dodawali ścinki tkaniny z której wykonali ubiór, aby wykorzystać je w razie późniejszych przeróbek. Krawcy stosowali również sztukowanie, nawet w przypadku bardzo eleganckich strojów. Wiele z nich ma sztukowany np. jeden rękaw (to chyba najczęstrzy przykład).
                             Same skrawki tkanin, również miewały ciekawe koleje losu. Niekiedy zalegały w magazynach krawieckich i później kupowane były przez uboższych nabywców. Wykonywano z nich rozmaite części garderoby, od portfeli i mitenek, po sztukowane kaftaniki mieszczańskie. Skrawki cieńszych tkanin mogły być wykorzystywane na sztukowane podszewki, jak w tym spencerze z drugiej połowy lat 90' XVIII wieku, w zbiorach MET:
podszewka jest tu sztukowana z wielu różnych skrawków tkanin typu chine a la branche.

Zapasowe skrawki tkanin mogły być również podarowywane służbie i potem wykorzystywane właśnie do tworzenia mniejszych elementów garderoby.
           Z elementów tkanin wykonywano również inne rzeczy, jak ubranka dla lalek, albo dekoracje rycin. Ten drugi aspekt jest zagadkowy. Zachowało się zaledwie kilka obiektów tego typu. Nie ma pewności czemu służyły i kto je wykonywał. Można założyć, że był to rodzaj naiwnej, twórczej rozrywki dla bezczynnych kobiet z wyższych klas społecznych. Polegało to na naklejaniu na gotowe ryciny przedstawiające modne postaci, starannie wyciętych fragmentów tkanin i pasmanterii, dzięki czemu powstawał rodzaj dekoracyjnego reliefu. Dwa takie obiekty znajdują się w V&A, jeden w MOL (oczywiście są jeszcze inne w innych muzeach)




W zbiorach muzealnych zachowało się natomiast znacznie więcej podobnych obiektów, ale dekorowanych znacznie później. Tzn., że w epoce wiktoriańskiej wykorzystywano barokowe ryciny, malowano je i naklejano na nie tkaniny, bądź współczesne, bądź wycinane ze starych obiektów.
                    To, co dla nas jest dziś barbarzyńskim niszczeniem zabytków, dawniej było jedynie działaniem podyktowanym czystym pragmatyzmem. Oszczędzano piękne tkaniny, wykorzystując je na nowo. Np. stare suknie, przerabiano, by odpowiadały nowej modzie, lub wycinano z nich fragmenty tkanin by wykonać z nich nowe, mniejsze przedmioty, przerabiano je na zasłony, paramenty kościelne, lub obicia meblowe. 
                      Wiele tkanin w muzealnych kolekcjach, to płachty sztukowane z elementów, które najwyraźniej mają kształty wykrojów ubiorów, na które wcześniej się składały. Inne mają pozostałości ściegów, którymi zszywano stroje, potem pocięte i przerobione na inne obiekty. Niekiedy w kolekcja znajduje się same fragmenty strojów, jak np. plecy, czy fragment rękawa. Ich stan wskazuje niejednokrotnie na to, że nie są to wykroje niewykorzystane, lecz elementy długo używanego ubioru, który w pewnym momencie z jakiś względów, rozebrano na części.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz