barokowe portrety z wosku maja niesamowitą siłę wyrazu, dają iluzje obcowania ze zmarłym sprzed wieków. Wynika to z użycia naturalnych ludzkich włosów nie tylko do peruk portretowych, ale również wszczepiania ich w męskie policzki i brody dla efektu świeżo ogolonego zarostu i naturalizmu skóry. Autorzy figur, popiersi i reliefów woskowych, władali wiele pieczołowitości, by oddać ze wszelkim szczegółami prawdziwy wygląd portretowanej osoby - z jej wadami, zmarszczkami, niedoskonałością rysów. Jest to zatem przeciwieństwo malarskiej sztuki portretowej, która stawiała sobie za ce tworzenie wyidealizowanych wizerunków, pełnych jasności, przepychu i piękna. Portrety woskowe są natomiast werystyczne i mają w sobie coś z maski pośmiertnej - według mnie, są częścią wanitatywnego nurtu w kulturze baroku, nawet jeżeli nie były z rozmysłem tworzone pod tym kątem.
Szczególnie interesujący jest jeden z kilku (ale jedyny jaki przetrwał do współczesności) portret Ludwika XIV - relief z wosku, wykonany przez Antoine Benoista, który przedstawia króla w wieku 65 lat. Prawdopodobnie jest to jedyny wizerunek tego niezwykłego monarchy, który daje nam pojęcie o jego prawdziwym wyglądzie. Charakterystyczne cechy twarzy Króla Słońce, widoczne wyraźnie zwłaszcza w jego profilu, są oczywiście obecne na wszystkich jego podobiznach, od portretów malarskich, przez rzeźby i ryciny, a skończywszy na monetach i medalach. Jednak propaganda absolutyzmu wymagała nadawania oficjalnym wizerunkom króla boskiego charakteru. Ludwik XIV bardzo często występuje w ikonografii jako Apollo, a więc wielokrotnie sięgano nawet wprost po środki artystyczne dające efekt ubóstwienia jego postaci. Dzieło Benoista jest przeciwieństwem tych działań i pozwala spojrzeć na monarchę, jako na prawdziwego człowieka, w taki sam sposób jak patrzylibyśmy na jego twarz w chwili śmierci, wobec której (w myśl barokowej sztuki wanitatywnej) wszyscy są równi: królowie i zwykli ludzie. Śmierć odsłania zatem prawdziwy wizerunek, tak samo jak pragnął tego artysta tworzący portret woskowy.