środa, 7 lutego 2018

XVIII-to wieczne "misterium" toalety cz.2

PODCZAS TOALETY...

           Słowo toaleta pochodzi od "petite toile" oznaczającego płócienne, lub batystowe chusty różnej wielkości, które przed rozpoczęciem porannych czynności, rozkładano na łożu i innych meblach, aby je uchronić przez zaprószeniem pudrem. Po wszystkm chusty składano i trzepano poza domem. Był to więc odpowiednik pudermantla dla mebli. Z czasem określenie "toaleta" rozszerzyło swoje znaczenie i było stosowane podobnie jak dziś. Wspomniane chusty występowały w olbrzymiej różnorodności i miały też różne nazwy. Oprócz nich w użyciu były też ręczniki do higieny osobistej i kilka chust służących panom do golenia. Właściwie było ich tak wiele, że często stanowiły ważny element wyprawki ślubnej, lub były wręczane jako prezenty, zwłaszcza, że bywały bogato zdobione. 
          Do toalety używano też miednic. W dobrym tonie było posiadanie różnych ozdobnych mis (porcelanowe, metalowe ze złoceniem lub srebrzeniem w środku, drewniane w stylu egzotycznym), z których każda miała inne przeznaczenie. Oprócz tego dzbany na wodę do toalety zwane konewkami, stanowiące często komplet z miednicami. Do wody wrzucano też zioła zapachowe, a prócz tego wiele przyborów toaletowych było perfumowanych, łącznie z pudrem. Arystokrata podczas toalety był więc otoczony wieńcem pięknych przedmiotów, cudownie pachnących i wspaniale wykonanych, które raz po raz podawano mu, lub odbierano przy każdej najdrobniejszej czynności. 

fot. Rafał Pilot - zdjęcie z planu "Bezcennej Damy" - filmu TVP o kolekcji sztuki Czartoryskich, realizowany w Muzeum Pałacu Czartoryskich w Puławach z udziałem członków Towarzystwa Stanisławowskiego. Stroje kobiece Atelier Saint-Honore, strój meski Ludwik Sudawski Atelier.

      Podobnie jak chusty i miednice, również meble w buduarze uległy wielkiej specjalizacji. Prostactwem było używanie jednego, wielofunkcyjnego krzesła lub fotela, albo jednego stolika do różnych czynności. A zatem warto wymienić tu najważniejsze meble, które znajdowały się w buduarze zaczynając od rozmaitych siedzisk. 
            Do toaletki służył fauteuil a poudrer, czyli fotel pudrowy, zwany też gabinetowym z charakterystycznym układem nóg na skos, nieco obniżonym oparciem i wysuniętym do przodu brzegiem siedzenia:


Popularne były fotele zwane "markiza" przeznaczone do rozmów "intymnych" z podwójnym siedzeniem, przypominające małe sofy. Poniżej zdjęcie rekonstrukcji takiego mebla dostępne w firmie Labirynthe Interiors: 


La duchesse to z kolei rodzaj wydłużonego fotela z dodatkowym szczytem, który przypomina szezlong. Można było wygodnie się na nim rozłożyć podczas modnej lektury. 


W buduarach popularne były również różnego rodzaju sofy i tureckie otomany. Poniżej przykład sofy:


A także różnego rodzaje fotele z podłokietnikami, które z okresie mody na szerokie halki panier (od lat 1720' do lat 1770') były przystosowane do formy ubioru. Miały więc rozszerzane siedzisko z przodu, a zwężane w stronę oparcia i obniżone, oraz cofnięte do tyłu podłokietniki. Oprócz zwykłych foteli, modne były również berżery, w których oparcie połączone jest z podłokietnikami i berżery gondole z dodatkowo wydłużonym oparciem.


fotel berżera

     Z tych wszystkich siedzisk korzystał nie tylko ich właściciel, lecz zwłaszcza towarzystwo zebrane w buduarze - obserwatorzy misterium toalety. Oczywiście w eleganckim pomieszczeniu meble stanowiły garnitur poprzez ujednolicenie obić i dobranie ich do dekoracji ściennych i kolorystyki całego pomieszczenia. 
      
Eisen Francois - Dama przy toalecie. Zwracają uwagę detale: toaletka i lustro nakryte płótnami, pudernica na blacie, której wieczko jest równocześnie poduszeczką na szpilki, służąca nalewająca ciepłej wody do bidetu i małe porcelanowe naczynie w prawym, dolnym rogu - przypominające sosjerkę -  bourdaloue, która jest rodzajem wygodnego nocnika dla pań.

bourdaloue z XVIII w.

Bidet z lat 60. XVIII wieku

      W buduarze, króluje jednak toaletka - poudreuse, przy której w porze po południowej zazwyczaj, zasiada wytworna postać, otoczona kompanią przyjaciół i służbą. czteronożny stolik toaletowy z szufladkami i lustrem, czasem trzy skrzydłowym, był często skromnym meblem, gdyż przez większość czasu pozostał zakryty płóciennymi obrusami chroniącymi go przed pudrem i innymi kosmetykami. Obrus ciągnął się do ziemi, a przy blacie otoczony był jeszcze marszczonym lambrekinem/baskiną. Podobnie lustro miało u góry zamocowaną płócienna zasłonę, rozchylaną kiedy korzystano ze zwierciadła i zakrywaną w momencie rozpylania pudru. Niezwykle rzadko zdarzało się, że pokrywano toaletki bardziej luksusowymi tkaninami, co stanowiło prawdziwą ekstrawagancję i mogło świadczyć o bardzo wysokim statusie właściciela. Słynnym przykładem jest pewien błękitny komplet toaletowy:      



    Detal wyjątkowo luksusowego pokrycia toaletki i szczotki do czyszczenia odzieży z pudru z wykończeniem od kompletu, wykonane z niezwykle kosztownej tkaniny z motywami koronkowymi typowymi dla II połowy lat 20. XVIII wieku. Właściwie jest to rodzaj srebrnej lamy, w której przyłapania srebrnych blaszek za pomocą błękitnej nici jedwabnej, tworzą właściwy wzór. Jest to część wyjątkowo okazałego kompletu toaletowego, który należał do wyprawy slubnej jakiegoś eleganckiego gentelmana. Więcej zdjęć innych części zestawu można zobaczyć tutaj:


Inny zachwycający przykład niezwykle luksusowego wystroju toaletki możemy podziwiać na tym fragmencie portretu królowej Chalotty z lat 60. XVIII pędzla Johana Zoffanego. W tym wypadku lustro i blat pokryte są gęsto drapowanymi koronkami - wartymi wówczas fortunę i zwieńczone kokardami z jedwabnej, czerwonej mory. Splendoru monarchini dodaje również pozłacany komplet toaletowy.

Eisen Francois - mężczyzna przy toalecie w towarzystwie fryzjera i pokojowca. To kolejny obraz na którym widnieje mnóstwo interesujących detali. W tle widzimy porcelanowy bidet, na pierwszym planie, u dołu z lewej, misa do golenia z półkolistym wycięciem na szyję. Mężczyzna ubrany jest w strój ranny - robe de chambre z niebieskim banyanem przykrytym na ramionach pudermantlem, na stopach ma a la tureckie pantofle z żółtej skóry.

Porcelanowa misa do golenia z końca XVIII wieku z japońska dekoracja w stylu Imari

Angielska misa do golenia z XVIII wieku z kobaltową dekoracją malowaną, przedstawiającą akcesoria fryzjerskie.

Angielski kubek do wyrabiania piany do golenia z końca XVIII wieku

       Co prawda w ikonografii nigdy nie spotkałam się z tym, żeby korzystano z toaletek pozbawionych w ogóle pokrycia, jednak w kolekcjach muzealnych znajduje się kilka na prawdę zachwycających mebli toaletowych, których wyrafinowana konstrukcja, kunszt wykonania i możliwości rozkładania poszczególnych segmentów, sugerują, że nie mogły one być zakrywane, a przynajmniej nie stale. Ta kwestia frapuje mnie od dawna i na razie pozostanie dla mnie nierozwikłana. Jako wyśmienity przykład załączam filmik z prezentacja takiego mebla:



       Oprócz toaletki korzystano również z innych stolików pomocniczych, które mogły znaleźć się w buduarze, takich jak: stolik amboulante do picia kawy lub herbaty, konsole, oraz bardzo ważny mebelek - chiffoniere zwanych od "chiffon" -szmatka. Był to stolik z maleńkim, kwadratowym blatem, a później również owalnym, pod którym znajdowały się niewielkie szufladki do przechowywania wstążek, szmatek na papiloty, szpilek, przyborów do szycia i innych tego typu niezbędnych przy toalecie drobiazgach.


francuska szyfoniera z lat 80. XVIII wieku w stylu klasycystycznym. 



Próba rekonstrukcji wnętrza buduaru madame de Pompadour w Wersalu w stylu rokokowym. (prawdopodobnie rekonstrukcja jest niepełna. Zastanawia brak polichromii lub innej dekoracji na ścianach i uproszczona rama lustra)


Jak widać, podobnie jak toaletka, również ważnym elementem buduaru jest łóżko. Nie pełnowymiarowe - paradne łoże jak w oficjalnej sypialni o charakterze reprezentacyjnym, lecz kameralna leżanka niemal, a czasem prawie otomana. Prywatne miejsce do odpoczynku, przytulne i intymne jak całe pomieszczenie buduarowe. Nie oznacza to, że odpoczynek w buduarze był samotny. To prawdopodobnie markiza de Rambouillet - wielka rewolucjonizatorka kultury arystokratycznej w początkach XVII wieku, wymyśliła zwyczaj przyjmowania gości leżąc w łóżku. Nie było to odbierane jako nietakt, lecz wpisywało się w złożony espirit arystokratycznego stylu życia, w którym nic nie było jednowymiarowe. Nawet osobisty odpoczynek ulegał teatralizacji i potrzebował widowni. Zmieniała się tylko scenografia i "styl gry" aby nadać temu nowy sens.

                              
Detale z otworzonego wnętrza buduaru wersalskiego madame de Pompadour.wszystkie elementy - tkaniny, przepiękne intarsje (stolik pochodzi z pracowni królewskiego ebenisty objętego mecenatem markizy _ Jeana Francoisa Oebena) i świecznik z porcelanową figurką chinoiseries i lusterkiem są świadectwem wyrafinowanego gustu markizy i owocem jej mecenatu nad sztuką i rzemiosłem artystycznym. 


 Wnętrze błękitnego buduaru Marii Antoniny w Wersalu w stylu klasycystycznym.

Łóżko - otomana w błękitnym buduarze wersalskim Marii Antoniny ustawione jest w wyłożonej lustrami wnęce. 

 Na zakończenie chciałabym pokazać Wam ciekawą ilustrację wykonaną na podstawie nie znanego mi obrazu z połowy XVIII wieku. Widać tu scenę toalety w której dama obsługiwana jest przez dwie służące, a towarzyszy jej trzech eleganckich mężczyzn. Jeden z nich ofiarowuje jej różę i zapewne zabawia ją rozmową. Pozostali czekają już na kawę / czekoladę, którą już wnosi pokojowiec dla całego towarzystwa. Ciekawe jest jednak to, że scena nie odbywa się w rokokowym buduarze, lecz dużej, reprezentacyjnej komnacie. Mamy do czynienia z pałacem starszego typu - renesansowym, lub barokowym budynkiem, w którym zabrakło kameralnego pokoju i zaaranżowano buduar w niepasującym do tego pomieszczeniu o skali i kompozycji sprzyjających bardziej paradnym wystąpieniom niż prywatnym spotkaniom. Pokazuje to jednak pewien realizm epoki, w której oczywiście nie każdy mógł pozwolić sobie na stawianie nowych pałacy, lub przebudowę starych za każdym razem, kiedy zmieniała się moda. 

7 komentarzy:

  1. po pierwsze, jestem pod ogromnym wrażeniem znajomości tematu z niezwykle subtelnymi detalami - gratulacje.Po drugie, doskonałe zdjecia Pani wyszukała, a po trzecie, pierwsze zdjecie jest urzekające, a cały artykuł - wyśmienity :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Niestety brakuje mi wiedzy o kosmetykach, dlatego wolałam nie dotykać tego tematu, bo wiem, że są w tej dziedzinie lepsi specjaliści ode nie.Także brakuje mi tylko tego w tym artykule.

      Usuń
    2. zaintrygował mnie zegar na ostatniej ilustracji, to ciekawe, która to godzina 9 ? czy 11.45?

      Usuń
    3. Ha, ha! Myślę, że zegar jest przypadkowy, ale historycznie rzecz ujmując to pewnie bliżej południa brano się za toaletę, albo nawet później ;) Wcześniej chodzono w banyanach. Długie, leniwe poranki bardzo ceniono.

      Usuń
  2. Kolejna porcja niezwykle ciekawych informacji :) Niesamowity ten mebelek z filmu - IKEA może się schować ;) Zdaję sobie sprawę z różnicy między meblem robionym na zamówienie a masówką, ale tylu szufladek próżno szukać nawet w kuchniach znanej szwedzkiej marki :)
    Wyguglałam obraz Zoffany'ego - przepiękny :) https://www.royalcollection.org.uk/collection/400146/queen-charlotte-1744-1818-with-her-two-eldest-sons

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Tak,meble są nieziemskie. Dziękuję i pozdrawiam

      Usuń
  3. Danke, mein Deutsch ist arm, wenn du noch reden willst, benutz bitte Englisch. Ich bin froh, dass mein Blog is nützlich und interessant ist. Ich lade dich wieder ein. Gruß

    OdpowiedzUsuń