poniedziałek, 4 czerwca 2012

nowe lalki

Mam niesamowitą słabość do lalek z XVIII wieku, a zwłaszcza tych z przełomu XVII i XVIII. Uwielbiam ich twarze, które większość uważa za brzydkie. Muszę je jakoś wykorzystać i już wiem jak. Poza tym ich stroje, są tak dopracowane, a motywy na tkaninach stają się nienaturalnie powiększone, przez tą zmianę skali i to robi świetne wrażenie. Ja w ogóle uwielbiam duże wzory, a nie koniecznie małe, dlatego piszę zwłaszcza o tkaninach z początku XVIII wieku, te wydają mi się najciekawsze.  A poniżej lalki z jakiejś rosyjskiej kolekcji. W Rosja jest moda na kolekcjonowanie takich rzeczy, już któryś raz trafiłam na czyjąś stronę rosyjską, czy ukraińską, gdzie są prezentowane własne zbiory. Podobnie jest w Anglii.
 lalka w głębi (druga od prawej) ma spódnicę uszytą jeszcze z tkaniny w stylu połowy XVII wieku, jakieś lata 60'





















 Ta sukienka jest częściowo uszyta współcześnie. Tylko żółta tkanina jest oryginalna no i sama lalka.


 ta ma na 100% współcześnie uszytą sukienkę. Oryginalna jest sama lalka i być może kapelusz.

W Ameryce robiono całą masę czarnych lalek, właśnie pod koniec XVIII wieku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz