W sobotę zrobiliśmy sesje dwóch sukien: jeszcze raz błękitnej z rakiem, ale tym razem na Marii Lengren, która wystąpi w niej w filmie, oraz "czarnej" sukni dla postaci madame de Maintenon, w którą tymczasowo wcieliłam się sama. Ponieważ tej drugiej sukni jeszcze nie pokazywałam, postanowiłam od niej zacząć. Jest to klasyczna mantua - jedna z dwóch kreacji do filmu które były niemal dokładną rekonstrukcją historyczną.
Wszystkie zdjęcia są autorstwa Magdaleny Nurzyńskiej. Proszę o ich nie kopiowanie i nie publikowanie bez naszej zgody.
Różaniec do sukni zrobiłam ze szklanych pereł z lat 50' i starego krzyżyka. Krzyż maltański jest brosza firmy Trofari
Inspiracją sukni był ten obraz:
Nieznana dama, nieznany autor Metropolitan Museum około 1710
polecam mój stary artykuł na temat vanitas w modzie. Starałam się oddać ducha tego stylu w mojej sukni:
wszystkie kostiumy do filmu:
Jest niesamowita! Ogromnie podoba mi się to połączenie kolorystyczne i wspaniały fontaź :) A powiedz, do obu tych sesji sama robiłaś sobie makijaże? Są naprawdę świetnie zrobione! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, malowałam się sama ;)
UsuńJestem pod ogromnym wrażeniem. Ta suknia jest perfekcyjna! Zazdroszczę umiejętności. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale ja na prawdę nie umiem szyć, ta suknia była pierwszą jaką uszyłam w życiu!
UsuńPierwszy raz w życiu widzę suknię piękniejszą od inspiracji! Jest niesamowita, a zdjęcia dodatkowo wzmacniają ten tajemniczy nastrój. Tym bardziej nie mogę się doczekać filmu!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrzewspaniała suknia i cała stylizacja. Niezwykły klimat zdjęć;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, podobno Pan tworzy wspaniałe stroje, Gabriela bardzo je chwaliła :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMiło z jej strony, że wspominała;) Obecnie jestem w trakcie szycia XVIII-wiecznego stroju męskiego. Koszula ręcznie szyta skończona! Reszta na razie w wykrojach;) Ale nie spieszę się zbytnio. Chcę uszyć na prawdę precyzyjnie i z odpowiednich tkanin. Wierność historyczna stała się moim wyznacznikiem dobrego kostiumu
UsuńTo ja kiedyś pisałem do Pani wiadomość na e-maila odnośnie tkanin i istoty kreowania wiernego stroju;)
Pamiętam naszą korespondencję ;) nawet ostatnio mi się zamarzyło, żeby zamówić u pana kiedyś suknię dla siebie...
UsuńW takim razie cierpliwie czekam;)
UsuńTa mantua zapiera dech w piersiach, że nie wspomnę o walorze artystycznym samych zdjęć. Jak już klika osób zauważyło, jest niesamowita, dobór tkanin, kolorystyki i każdy element (z czepkiem na czele) współgrają tak idealnie, że znowu można tylko rozpływać się w zachwytach nad Pani wyczuciem estetyki.. a wanitatywne nawiązania przebijają zarówno z sukni, nastroju zdjęć, jaki i Pani postawy jako modelki.. wszystko jest tak doskonałe, że prawie każdy komplement okazuje się banałem.
OdpowiedzUsuńAch i drugie zdjęcie jest tak przejmująco piękne i niezwykłe, że trudno je komplementować - może lepiej tylko wspomnieć;)
UsuńAlez milo czytac takie slowa na dobranoc, chyba najwieksza radosc czerpie z tego, ze moge sprawic Pani i innym odrobine przyjemnosci takimi.obrazami. pozdrawiam serdecznie i bardzo, bardzo dziekuje
Usuń