poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Kolejna suknia do filmu "Odjazd na Cyterę" - a la Maintenon

W sobotę zrobiliśmy sesje dwóch sukien: jeszcze raz błękitnej z rakiem, ale tym razem na Marii Lengren, która wystąpi w niej w filmie, oraz "czarnej" sukni dla postaci madame de Maintenon, w którą tymczasowo wcieliłam się sama. Ponieważ tej drugiej sukni jeszcze nie pokazywałam, postanowiłam od niej zacząć. Jest to klasyczna mantua -  jedna z dwóch kreacji do filmu które były niemal dokładną rekonstrukcją historyczną. 


Wszystkie zdjęcia są autorstwa Magdaleny Nurzyńskiej. Proszę o ich nie kopiowanie i nie publikowanie bez naszej zgody. 








Różaniec do sukni zrobiłam ze szklanych pereł z lat 50' i starego krzyżyka. Krzyż maltański jest brosza firmy Trofari


Inspiracją sukni był ten obraz:

Nieznana dama, nieznany autor Metropolitan Museum około 1710

polecam mój stary artykuł na temat vanitas w modzie. Starałam się oddać ducha tego stylu  w mojej sukni:

wszystkie kostiumy do filmu:


15 komentarzy:

  1. Jest niesamowita! Ogromnie podoba mi się to połączenie kolorystyczne i wspaniały fontaź :) A powiedz, do obu tych sesji sama robiłaś sobie makijaże? Są naprawdę świetnie zrobione! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Ta suknia jest perfekcyjna! Zazdroszczę umiejętności. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ale ja na prawdę nie umiem szyć, ta suknia była pierwszą jaką uszyłam w życiu!

      Usuń
  3. Pierwszy raz w życiu widzę suknię piękniejszą od inspiracji! Jest niesamowita, a zdjęcia dodatkowo wzmacniają ten tajemniczy nastrój. Tym bardziej nie mogę się doczekać filmu!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przewspaniała suknia i cała stylizacja. Niezwykły klimat zdjęć;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, podobno Pan tworzy wspaniałe stroje, Gabriela bardzo je chwaliła :)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Miło z jej strony, że wspominała;) Obecnie jestem w trakcie szycia XVIII-wiecznego stroju męskiego. Koszula ręcznie szyta skończona! Reszta na razie w wykrojach;) Ale nie spieszę się zbytnio. Chcę uszyć na prawdę precyzyjnie i z odpowiednich tkanin. Wierność historyczna stała się moim wyznacznikiem dobrego kostiumu
      To ja kiedyś pisałem do Pani wiadomość na e-maila odnośnie tkanin i istoty kreowania wiernego stroju;)

      Usuń
    4. Pamiętam naszą korespondencję ;) nawet ostatnio mi się zamarzyło, żeby zamówić u pana kiedyś suknię dla siebie...

      Usuń
    5. W takim razie cierpliwie czekam;)

      Usuń
  5. Ta mantua zapiera dech w piersiach, że nie wspomnę o walorze artystycznym samych zdjęć. Jak już klika osób zauważyło, jest niesamowita, dobór tkanin, kolorystyki i każdy element (z czepkiem na czele) współgrają tak idealnie, że znowu można tylko rozpływać się w zachwytach nad Pani wyczuciem estetyki.. a wanitatywne nawiązania przebijają zarówno z sukni, nastroju zdjęć, jaki i Pani postawy jako modelki.. wszystko jest tak doskonałe, że prawie każdy komplement okazuje się banałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach i drugie zdjęcie jest tak przejmująco piękne i niezwykłe, że trudno je komplementować - może lepiej tylko wspomnieć;)

      Usuń
    2. Alez milo czytac takie slowa na dobranoc, chyba najwieksza radosc czerpie z tego, ze moge sprawic Pani i innym odrobine przyjemnosci takimi.obrazami. pozdrawiam serdecznie i bardzo, bardzo dziekuje

      Usuń