Terminologia związana z historią mody od zawsze nastręczała wiele trudności. Pragnąc wyrażać się ściśle i jasno o dawnych ubiorach, trzeba zmierzyć się z takimi przeszkodami jak różnice w nazewnictwie potocznym i fachowym (mam na myśli nazewnictwo fachowe dawnych krawców, obecnych historyków sztuki, oraz nazewnictwo potoczne współczesne i historyczne, często te cztery nie pokrywają się ze sobą). Ponadto historyczne i współczesne znaczenie tych samych terminów nie zawsze jest takie identyczne. Pokutują również błędy wczesnych przekładów językowych, w których tłumacze z wielka nonszalancją dobierali nazwy ubiorów. Współcześnie nawet historycy sztuki stosują rozmaite uogólnienia, które wprowadzają w błąd (np. stosowanie jednej nazwy w stosunku do wielu rożnych typów ubioru, znając daną nazwę za uniwersalną). Ostatnim problemem z jakim się spotkałam jest podobieństwo niektórych nazw w rożnych językach, które czasem prowadzą do błędów, np. francuskie słowo "camisole" - oznaczające kaftan kobiecy i polskie słowo "kamizela". Terminy te są do siebie podobne, lecz znaczą zupełnie coś innego.
Nicolas Bonnart 1678 w zbiorach LACMA
Ten ostatni problem zainspirował mnie do napisania tego posta. Spotkałam się bowiem z nieznanym mi wcześniej terminem zamiennym dla słowa "vest". Chodzi o długą kamizelę z rękawem. Mary Schoeser ("Fashion Prints in the Age of Louis XIV" Texas Tech University Press 2014 str. 167) zwraca uwagę, że ubiór ten opisywany był w XVII wieku różnymi nazwami: "vest", "Persian vest" i "surtout" (stosowane również niekiedy w stosunku do justaucorps'a). Pierwszy termin jest najpopularniejszy i pochodzi od łacińskiego słowa "vestis" - ogólnego określenia szaty/sukni. Geneza słowa "vest" wskazuje na charakter kamizeli, tak różniącej się od kamizelki.
Określenie "Persian vest" dodatkowo wskazuje na wschodnie korzenie europejskiej mody na kamizele.
Najciekawsze jest jednak słowo "surtout", to dla mnie wielkie odkrycie, które prawdopodobnie jest rozwiązaniem wieloletniej zagwozdki. Zawsze zastanawiało mnie dlaczego tłumacze z francuskiego na polski (nawet Żeleński) tak często popełniali błąd merytoryczny, nazywając ubiory męskie z XVII i XVIII wieku surdutami. Przecież surdut jest strojem typowo mieszczańskim, który powstał jako zupełna nowość dopiero w połowie lat 10' XIX wieku i nie istniał we wcześniejszych wiekach. Prawdopodobnie podobieństwo w brzmieniu słowa "surtout" i "surdut" leży u podstaw problemu.
Ale co to właściwie znaczy "surtout" i dlaczego nazwa ta odnosi się do kamizeli vest? Po francusku słowo to oznacza "przede wszystkim", "ponad wszystko". To zdradza pierwotne przeznaczenie kamizeli jako samodzielnego kaftana (noszonego na wierzchu - "ponad wszystko"). Wielokrotnie pisałam o tym, że w XVII wieku zapożyczono ze wschodu modę na noszenie kilku ubiorów jeden na drugim: suknia na sukni, kaftan na kaftanie, kontusz na żupanie, płaszcz na kaftanie, kimono na kimonie itd. Pierwsze kamizele były kaftanami noszonymi samodzielnie, lub jedna na drugiej, lub pod justaucorps'em. Nie miały jednak cech ubioru spodniego. Zastosowanie w stosunku do kamizeli vest określenia "surtout", jest tego potwierdzeniem.
Zastanawia mnie jednak jeszcze jedno, to jest niezwykłe podobieństwo słowa "surtout" (fonet. "sirtut") i "surcot" (fonet. "sirkot" - przy czym jest to współczesna fonetyka, nie wiem jak wymawiano to w średniowieczu, różnica może być znacząca), oznaczającego średniowieczną, dekoracyjną tunikę noszoną na tunice spodniej. Czyli mamy do czynienia z dwoma podobnymi słowami, które określają dwa różne ubiory ale mające wspólna cechę: nosi się je jako wierzchnią warstwę. Wiadomo że "surtout" to określenie czegoś co nosi się na wierzchu. Nie znam języka francuskiego, a tym bardziej staro francuskiego, ale podejrzewam, że "surcot" może mieć podobne znaczenie, lecz w bardziej archaicznej formie. Po łacinie słowo "surgo" (w stosunku do przedmiotów) oznacza coś co jest wyżej. "Supra" - oznacza "na", "nad", "powyżej". Być może więc istnieje jakieś pokrewieństwo między surtout a surcot, skoro można znaleźć łacińskie wyrazy o podobnym znaczeniu i brzmieniu. Mimo że francuski należy do grupy języków romańskich, to jednak ulegał również wpływom skandynawskim. W średniowieczu język francuski brzmiał twardo (szkoda że tak nie zostało....). Stąd mogą wynikać zniekształcenia łaciny. Są to jednak jedynie moje domysły, ponieważ tak jak mówiłam nie jestem językoznawcą.
Warto przeczytać poniższy komentarz czytelniczki, która zamieszcza istotne uwagi językowe!
Warto przeczytać poniższy komentarz czytelniczki, która zamieszcza istotne uwagi językowe!
Świetny wpis, też mnie zastanawiał kiedyś ten wszechobecny surdut.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o znaczenie słów o których piszesz, to 'sur' (to 'u' wymawiamy układając usta do 'u', ale wypowiadając 'i') oznacza po prostu na/nad (też w znaczeniu przestrzennym, np na stole).
Sur tout- na wszytko (na wszystkie rzeczy, które masz na sobie czyli na wierch).
Sur cot (coat) - analogicznie: na suknię (szatę).
Obydwa słowa to w najprostszym tłumaczeniu określenie ubiorów wierzchnich i tak najbezpieczniej byłoby to przetłumaczyć, nie mając wiedzy szczegółowej w zakresie ubiorów historycznych.
Bardzo dziękuję za te uwagi. Nie będę poprawiać tego co napisałam, ale skieruję czytelników do przeczytania Pani komentarza ;)
UsuńChciałabym tylko podkreślić, że nie jestem językoznawcą, natomiast znam francuski (więc proszę nie traktować mojego wpisu jako prawdy ostatecznej, być może romanista dodałby coś w ramach uzupełnienia).
UsuńOd dłuższego czasu śledzę Pani blog i jestem pod wielkim wrażeniem pracy i poziomu merytorycznego wpisów. Zawsze z radością i zainteresowaniem czytam kolejne, choć może rokoko nie jest moją ulubioną epoką, to w Pani wpisach zawsze jest fascynujące. Dziękuję!
Bardzo dziękuję za miłe słowa, cieszę się że moje wpisy są przydatne i ciekawe dla Pani. Wydaje mi się że ja lubię okres rokoko z nieco innych powodów niż większość jego miłośników, może dlatego Ci którzy nie przepadają za tym stylem, znajdują tu coś dla siebie ;) pozdrawiam serdecznie
UsuńWitam. :D
OdpowiedzUsuńWpadłam tutaj przez przypadek, chyba przez poszukiwanie cen sukni w osiemnastym wieku, i jestem taka szczęśliwa, że się tak stało. Tyle tu przydatnych i ciekawych informacji, że ojejku, zaraz Cię, ewentualnie Panią, wpakuję do linków. I będę pewnie wpadać, komciać i ogólnie się zachwycać. Bo znalezienie dobrego blogaska w dużej mierze dotyczącego cudnej mody XVIII wieku to jest coś.
Już chyba zagadałam na śmierć, więc mogę przejść do rzeczy. Piszę opowiadania, generalnie różnej maści fantastykę, i nurtuje mnie kwestia nazywania habitu męskiego. Czy da się jakoś zastąpić to słowo tak, żeby nie zmieniało znaczenia? Bo obawiam się, że czytelnicy nieobeznani z modą wieku osiemnastego mogliby zacząć uznawać wysokie kręgi polityczne za zakonników, którzy noszą habity... I zrobi się meganiezręcznie. ;_; Byłabym ogromnie wdzięczna za jakąkolwiek podpowiedź, coś, cokolwiek. ;_; Najprostsza, rzecz jasna, byłaby zamiana habitów na fraki, ale chyba powinno istnieć inne określenie. Chyba że nie istnieje, no, to wtedy gorzej. Niemniej jednak, mam nadzieję, że to Pani przeczyta.
Pozdrówki,
Athemoss.
Witam,
Usuńdziękuję za miły komentarz. Droga Pani, słowo "habit" to ogólne określenie oznaczające strój. Konkretne ubiory mają jednak różne nazwy np. szustokor - to spolszczenie od justaucorps'a, habit a la francaise (można nazywać strojem francuskim), dedingota, frak. To wszystko sa zupełnie różne rodzaje ubiorów. Mam nadzieję, że udało mi się odpowiedzieć na Pani pytanie.
pozdrawiam serdecznie,
Anna Nurzyńska
Ups. Czyli że habitu a la francaise nie można skracać do samego habitu, bo to dwa różne pojęcia, albo raczej nazwanie spaghetti daniem z makaronu? ;_; Bez Pani żyłabym w błogiej nieświadomości, także dziękuję prześlicznie za szybką odpowiedź. :D
UsuńPozdrawiam,
Athemoss.
W xviii wieku określeniem "habit" nazywano potocznie szustokor, natomiast słowo "szustokor" to określenie fachowe - krawieckie, któego dziś używa się dla ścisłości :)
Usuńpozdrawiam
Anna N
Czy podążając za tą logiką, w osiemnastym wieku obecną część wierzchnią stroju francuskiego nazywali frakiem? Przepraszam, że tak męczę, ale jak się Pani nie spytam, to będą wielkie kłopoty z riserczem, Gugiel nie zawsze bywa pomocny. Sama Pani rozumie.
UsuńPozdrawiam,
Athemoss.
Ależ skąd, habit a la francaise to francuski strój wieczorowy, bardzo wykwintny, natomiast frak, to angielski strój wiejski, który w okresie anglomanii został przejęty przez Francuzów jako strój do noszenia na co dzień po mieście. Jednocześnie frak nadal był ubiorem wiejsko - sportowym. frak i habit a francaise wyglądaja zupełnie inaczej. Natomiast bardzo często popełniany jest błąd w nazewnictwie, nawet pani kustosz z muzeum narodowego w Warszawie często nazywa habit a la franciase frakiem. Myślę że Francuzi w XVIII wieku poczuli by się tym dotknięci.
UsuńWyguglałam, porównałam, wzięłam sobie do serca. Teraz wszystko się wyjaśniło.Dziękuję prześlicznie za wyczerpującą odpowiedź! :D
UsuńNie ma sprawy, polecam się na przyszłość
Usuńpozdrawiam
AN