piątek, 8 lutego 2013

Cooper Hewitt kamizelki frakowe

Czasami opisuje tu wybrane zbiory z konkretnych muzeów i przyszła kolej na amerykańskie muzeum designu - Cooper Hewitt. Ich galeria online nie jest zbyt bogata w ubiory, ale te obiekty które tam są, to wyjątkowo 
interesujące zabytki, a poza tym można je przeglądać i ściągać w dużej rozdzielczości, tak że widać każdy szczegół. W części pierwszej, prezentuję kamizelki frakowe z ostatnich dwudziestu lat XVIII wieku, z haftami figuratywnymi.

                        
 Kamizelka z białego atłasu wykończona jedwabnymi frędzlami ze sceną przedstawiającą lisa czyhającego na ptaka na gałęzi, który trzyma coś w dziobie - zapewne jest to nawiązanie do bajki Ezopa o wronie, lisie i serze.
 Panel kamizelki z atłasu w kolorze kości słoniowej z motywem gonitwy psów (?)
 Panel kamizelki z atłasu w kolorze kości słoniowej z motywem zespołu muzyków przedstawionych jako małpy.
 Kamizelka ze tafty złoto - oliwkowej z postacią wodnika (?)
 Panel kamizelki z atłasu w kolorze kości słoniowej z motywem walki kogutów
 Kamizelka z tafty rdzawo brązowej z motywem "Chińczyka" w egzotycznej gondoli - być może inspiracja wzornikiem Pillementa.
 Kamizelka wykończona jedwabnymi frędzlami z amorkiem prowadzącym na smyczy koguta pod ogrodową arkadą.
 Kamizelka z wytkaną dekoracją w stylu klasycystycznym.
 Kamizelka z klasycystyczną dekoracją i sceną (wytkaną) zabawy wiejskiej lub ogrodowej pod ogrodową arkadą.
 Kamizelka w stylu klasycystycznym, drukowana w antykizujące motywy i ze sceną (malowana lub drukowaną) o tematyce antycznej

 Kamizelka z odpływającymi galeonami. Na kieszonce - marynarz wędkujący na brzegu.

 Panel kamizelki z atłasu w kolorze kości słoniowej z motywem pastoralnym - bydło
 Panel kamizelki z atłasu w kolorze kości słoniowej z owadami, ślimakami i jaszczurką.
 Kamizelka z wyjątkowej klasy haftem (właściwie acupicturowym) przedstawiającym postaci w strojach teatralnych w stylu antycznym, być może Hipolita i Tezeusz.
 Kamizelka z haftem z owadami o precyzyjnym wykonaniu i bardzo dobrze zachowanych kolorach o dużej jaskrawości.
Na ostatniej kamizelce widnieje scena której za nic nie potrafię rozszyfrować. Nie wiem z jakie to historii pochodzi młodzieniec zaklinający grą na flecie indyka :D

3 komentarze:

  1. wiedza niezwykle fachowa, ciekawa, miło się czyta i dzięki Pani poznaje tajniki tego pasjonującego okresu. Dla mnie te hafty i te kamizele to prawdziwa uczta dla oczu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, ale to akurat nie kamizele (vest) tylko kamizelki (gilet) ;)

      Usuń
    2. to jedynie potwierdza ogromne braki w mojej wiedzy rokokowej,ale też uczę się nowych rzeczy, np odróżnienia vest od gilet, ale myslę, że jestem dość pojętnym uczniem, jednak bądź co bądź amatorem :)

      Usuń