Ananas to owoc który odegrał olbrzymią rolę w kulturze XVII i XVIII wieku, zwłaszcza w Anglii i Holandii, czyli krajach które osiągnęły największy sukces handlowy dzięki Kompanii Wschodnio-indyjskiej. Owoc, który został sprowadzony do Europy przez Kolumba, w krótkim czasie stał się symbolem egzotycznych przyjemności, próżności i snobizmu. Natychmiast znalazł też swoje miejsce w sztuce. W dzisiejszym poście (otwierającym krótką serię odcinków na temat motywu ananasa w XVII i XVIII w), parę słów o architekturze, w kolejnych - o modzie, tkaninach i grafice.
W szkockiej posiadłości Dunmore Park, znajduje się jedna z najdziwaczniejszych budowli powstałych w XVIII wieku. Mowa o słynnej oranżerii zwieńczonej kopułą w kształcie gigantycznego ananasa. Wewnątrz hodowano rośliny egzotyczne, a zwłaszcza ananasy, które przyjęły sie tu dzięki specjalnym zabiegom - między innymi dostarczaniu podgrzewanej wody i systemowi pieców.
Budynek jest bardzo oryginalny nie tylko ze względu na ananasową kopułę, od razu rzuca się w oczy jego eklektyczny charakter. Powstał 1761 roku, czyli w okresie, kiedy w Anglii zdecydowanie odchodzono już od stylu rokokowego i mnożyły się budowle nawiązujące do stylów historycznych. Oczywiście najpopularniejszy był neogotyk, czego sztandarowym przykładem jest willa w Stroberyhill powstała w tym samym czasie. Ale i tutaj w oranżerii w Dunmore pojawiło się trochę typowo angielskiego stylu gothic w postaci okien na ananasowej wieży, których forma nawiązuje do gotyku płomienistego. Poniżej jednak, budynek jest zwarty, skromny i horyzontalny, w stylu włoskim z palladiańskim portykiem. We Francji neoklasycyzm zaczął sie dopiero dziesięć lat później za sprawą madame du Barry a potem Marii Antoniny.
To rzeczywiście najbardziej niesamowita i dziwaczna budowla, jaką kiedykolwiek widziałam. Jest w niej coś takiego, co sprawia, że po prostu nie można oderwać od niej wzroku! Już nie mogę się doczekać kolejnych wpisów na temat motywu ananasa w sztuce :) Swoją drogą to nigdy nie słyszałam o jakimkolwiek wpływie madame du Barry na rozwój, czy nawet samo pojawienie się neoklasycyzmu, czy mogłabyś opowiedzieć o tym coś więcej?
OdpowiedzUsuń:) To madame du Barry wylansowało jako pierwsza tkaniny w proste pasy, które zrobiły furrorę w latach 70' i były modne również później. Prosta pasiasta kompozycja pasowała świetnie do neoklasycyzmu i stanowiła kontrapunkt dla wzornictwa rokokowego opartego na linii giętej i serpentynowej. Z resztą jak wiesz, te pasy wyparły koronkowe fale i rokajowe ornamenty w takinach. W ltach 70' rokokowe tkaniny były już niemodne i zastąpiły je właśnie neoklasycystyczne pasy i jedwabie gładkie. Poza tym du Barry również urządzała swoje wnętrza w stylu neoklasycystycznym. Z tego co pamiętam jakaś wzmianka o tym była w "18th century woman" w darmowych pdfach z MET,w rozdziale o du Barry. Za pasami w tkaninach i bibelotami poszło już wszystko. przecież w stylu mebli Ludwika XVI nie ma juz giętych nóżek, wszystko jest klasycystyczne ;) pozdrawiam
UsuńDziękuję bardzo za tak wyczerpującą odpowiedź! Na tę książkę jeszcze nie trafiłam, a widzę, że dużo mnie z tego powodu ominęło. Nie miałam pojęcia, że moda na pasiaste tkaniny miała jakiś związek z neoklasycyzmem, a jest to dla mnie niezwykle użyteczna informacja. Pozdrawiam :)
UsuńJa Ci chyba wysyłałam kiedyś link do tej ksiązki, albo wspominałam o tym na naszym spotkaniu, to ta sama ksiązka gdzie sa podane ceny strojow szytych przez pania Bertin. wpisz sobie w google "met publications" w ten sposob znajdziesz strone z ich ksiazkami. w jednej zakladce sa starsze publikacje w formie darmowych pdfów. Z reszta jedna z tych ksiazek jest tez "The age of Napoleon" o tym też Ci mowilam, ta strona to w ogole jest kopalnia wspnialaych darmowych publikacji. Ja sobie kilka wydrukowalam i zbindowałam ;) Ja też byłam zaskoczona, gdy pierwszy raz przeczytałam o tych tkaninach w pasy. Jednak gdy już to przemyślałam, wydało mi sie to niezwykle logiczne i jasne. Ale nie myl tych pasów z pasiastymi tkaninami z początku XVIII wieku, bo tamte akurat nie były związane z klasycyzmem tylko ze stylem turquerie ;)
UsuńAch, to ta książka! Pamiętam, jak mówiłaś o przeliczaniu cen, ale nie zapamiętałam samego tytułu książki. Jeśli chodzi o "The age of Napoleon", to już dawno sobie ściągnęłam, ale niestety, ciągle czeka na swoją kolej :) No właśnie, bo pasy jako takie modne były chyba przez cały XVIII wiek. Jeśli mogłabyś mi powiedzieć, orientujesz się może, czy między tymi tureckimi i neoklasycystycznymi były jakieś różnice, czy to się wnioskuje raczej po dekadzie, z którego pochodzi dana suknia? :)
Usuńrzeczywiście różnica jest głownie w dekadzie, ale same pasy troche się róznią, może to jest dobry temat na posta. napisze o pasach na przestrzeni dekad, jak tylko skończę serię z ananasem. p.s. zaprosiłam Cię na fb z mojego prywatnego profilu i wysłałam Ci super buty z około 1800 - spodobają Ci się ;)
UsuńW takim razie czekam z niecierpliwością - i na posta o pasach, i na te o ananasach. Już odpowiedziałam, dziękuję! Buty rzeczywiście ogromnie mi się spodobały, właśnie dla takich nieoczywistości uwielbiam tamtą modę. Swoją drogą nie spodziewałam się takiej ekstrawagancji po amerykańskich butach, myślałam, że amerykańska moda tamtych czasów była bardziej zachowawcza i czerpała raczej z wzorców angielskich, niż francuskich.
Usuń