Bawi mnie ten obraz mistrza kiczu - Garniera. To cukierkowe malowidło pochodzi z 1789 roku i ma tytuł: "Słabo broniona cnota", co czyni to dzieło niezwykle łopatologicznym, ponieważ na samym płótnie nie brak już dosadnych symboli tego co za chwile nastąpi. Ale właśnie dlatego że obraz jest śmieszny i widnieją na nim tak typowe symbole to warto zwrócić na nie uwagę. I co widzimy? Odstawioną gitarę, nuty rzucone na podłogę, a więc nauczyciel muzyki dobiera się do swojej podopiecznej. Ona się broni, ale bardzo słabo, co widać zwłaszcza po twarzy młodego muzyka - jest bardzo spokojny, wręcz wyrachowany. Kontrast między postaciami podkreśla jeszcze różnica w ubiorze - on w czerwonym fraku, ona w delikatnej białej sukni symbolizującej niewinność. Niedługo jednak owa niewinność zostanie stracona, bo mężczyzna zrywa różę. Róża to dziewictwo, a jej zerwanie, to bardzo czytelny znak. Obraz jest lekko erotyczny, ale z pewnością nie wulgarny, przecież dziewczyna nie broni swego ciała, lecz kwiatka na oknie, powstrzymując rękę mężczyzny przed jego zerwaniem. Wszystko odbywa się więc wyłącznie w sferze symbolu. Jak by tego było mało na podłodze leży zbity dzban - symbol stary jak świat, pojawiający się już w malarstwie renesansowym. Dziewczyna ze zbitym dzbanem, albo lustrem, albo czymś w tym stylu, to dziewczyna która właśnie straciła cnotę, lub za chwilę ją straci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz