czwartek, 11 lipca 2013

WYKŁAD W ZŁOTYCH TARASACH

W najbliższą sobotę 13 lipca odbędzie się "Dzień kultury francuskiej", podczas którego będzie można wziąć udział w warsztatach językowych i wykładach, na gości czekają różne atrakcje. O 16.30 odbędzie się również mój wykład pt. "Styl francuskiej mody w ujęciu historycznym." Wstęp wolny, zapraszam serdecznie.

3 komentarze:

  1. Byłam na wykładzie i coraz bardziej żałuję, że do tej pory nie udało mi się zapisać na żadną edycję Akademii kostiumologii! Niestety kilka rzeczy mi umknęło - "na odczepnego" zamówiłam wodę, co okazało się później moim przekleństwem - kelnera jakoś bardzo frapowała ta woda, czemu się przesiadłam itd. Wiele rzeczy bardzo mnie zainteresowało, teraz nie jestem na świeżo, ale chciałam zapytać o jedną z sukien z Pani prezentacji. Była to chyba robe a la anglaise (nie jestem pewna, bo światło tak padało, że nie widziałam dokładnie i zdaje się że wtedy coś - ktoś mnie znowu rozproszył) z lat 70. lub 80. w kolorze jak na XVIII wiek dość egzotycznym - intensywnej i żywej, głębokiej zieleni. Co prawda nie była tak ekstrawagancka jak niektóre kreacje z lat 80., o których Pani jakiś czas temu pisała, ale wydała mi się niespotykana, szczególnie jeśli chodzi o intensywność barwy. Zagadnienie koloru w modzie XVIII wiecznej zdaje mi się bardzo interesujące, wiem, że Pani też przykłada do niego dużą wagę i chciałam spytać, czy zachowało się do naszych czasów choć trochę modeli z tej bardziej ekstrawaganckiej mody przedrewolucyjnej, czyli tej mniej znanej, rzadko rekonstruowanej? Sama znam chyba tylko jeden przykład (nie będący fashion plate): http://www.kci.or.jp/archives/digital_archives/detail_28_e.html i jestem ciekawa, czy może być ich więcej? Oczywiście wolę eleganckie rokoko, ale nurtuje mnie teraz, czemu tak rzadko spotykane są te wymyślne (choć niezbyt wyrafinowane) stroje. Pozdrawiam, dziękuję Pani za inspirujący wykład - i przepraszam od razu za tak długi komentarz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję ;)
    Suknia o którą Pani chodzi to chyba a la polonaise z museo del traje http://museodeltraje.mcu.es/fotos/virtual/piezas/MT000592.JPG
    a tu post o strojach z museo del traje: http://fashion-hi-story.blogspot.com/2012/02/museo-del-traje.html
    pokazywałam tez stroje z kolekcji imatex w podobnym stylu. Są w internecie i dużo się tego zachowało, tylko trzeba troszkę pogrzebać. Ja sama ciągle znajduje nowe.
    Suknia która wysłała mi Pani linkiem jest znana dzięki temu że była na wystawie w Kyoto i w albumie Kyoto. Ubiory tego typu sa bardzo często rekonstruowane przez pasjonatów w Anglii gdzie ruch rekonstruktorski jest najlepiej rozwinięty np.: http://18thcenturyblog.com/2010/06/1770s-robe-a-la-polonaise
    dziekuję raz jeszcze. W tym roku będe prowadziła wykłady w nowym miejscu, informacje będa na blogu - zapraszam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Tę suknię kojarzę, naprawdę jest bardzo piękna, oryginalna i misterna:) Co do tej o którą pytałam, to chyba więcej dopowiedziałam sobie w wyobraźni (widziałam pewnie inaczej kolory niż rzeczywiste, stąd ułomny opis) i wprowadziłam trochę Panią w błąd, napisałam, że chyba to była suknia angielska, a musiała być na pewno - stanik był zamknięty. Oczywiście proszę już nie szukać, przepraszam, że tak namieszałam, a w internecie rzeczywiście jest całe mnóstwo interesujących przykładów. Mam nadzieję, że tym razem w końcu uda mi się wpasować w terminy - słucha się Pani równie dobrze jak czyta Pani teksty, dlatego bardzo szkoda byłoby mi stracić kolejną okazję. Pozdrawiam, Ewa

    OdpowiedzUsuń