piątek, 20 stycznia 2012

BROSZOWANIE

Broszowanie to jedna z najstarszych i najpopularniejszych technik zdobienia tkanin, jednak większość osób myli je z wzorami haftowanymi lub tkanymi. Na podstawie kilku przykładów postaram się wyjaśnić tą prostą sprawę. Poniżej zdjęcie zielnej, jedwabnej tkaniny broszowanej złotą nicią (Metropolitan Museum), a następnie jej lewa strona. Na prawej stronie widać zielone tło i złotą nić w partii wzoru. Pod spodem - na lewej stronie widać trochę chaosu. Z zewnątrz wzoru widać złote kropeczki - to zakończenia nici broszujących które zostały odcięte i zawiązane (w trakcie procesu tkania) po zakończeniu wypełnienia wzoru. Wewnątrz pola wzoru widać jego negatyw - zielone tło występuje w miejscach gdzie po prawej stronie jest złota nic i na odwrót. Tak więc broszowanie to technika, która polega na wprowadzaniu dodatkowych wątków broszujących (najczęściej nici innego koloru lub rodzaju) w partii wzoru na wierzchu tkaniny i ucinanie ich, tak że nie łączą się pod spodem tkaniny z następnym dalej położonym motywem.
Dalej kilka innych przykładów z MET - broszowane rokokowe suknie. W XVIII wieku, najbardziej wartościowe były oczywiście hafty, ale suknie kobiece wymagały wielu metrów tkaniny, co było niezwykle kosztowne i haftowano w całości tylko niektóre z nich - zwłaszcza stroje reprezentacyjne. W modzie codziennej, haftowane wzory zastępowano broszowaniem, wykonywanym mechanicznie podczas tkania. Najczęściej były to motywy kwiatowe w których wykorzystywano wiele kolorów. Od haftu odróżnia je tylko mechaniczna powtarzalność, oraz ułożenie wszystkich nici w tym samym kierunku - najczęściej poziome (wątek broszujący). Z bliska motywy wyglądają jakby stworzone z pikseli widać że są dziełem maszyny i pamiętając o tym, łatwo na pierwszy rzut oka odróżnić je od haftów w których nici układają się w różne strony, mają różne grubości i są naszywane za pomocą różnych ściegów. Dobry haft wymaga dużych umiejętności artystycznych i wyobraźni. Broszowanie jest techniką tańszą, prostszą i mechaniczną. 

5 komentarzy:

  1. bardzo piękne, biorąc pod uwagę wykonanie ręczne jest to arcydzieło wymagające zdolności, ale też wyczucia estetyki i subtelnego piękna

    OdpowiedzUsuń
  2. no nie, właśnie broszowanie jest robione na krośnie a nie ręcznie. To znaczy krosno było obsługiwane przez człowieka, ale to się jakby "samo robiło"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jesli nawet i na krośnie, to i tak wymagało to nie lada wyczynu, no bo kto dziś potrafiłby dziś operować krosnem? pewnie można by się i tego nauczyć, tym bardziej podziwiam tamte "cacka"

      Usuń
    2. czasów. Krosna żakardowe i inne pol mechaniczne z XVIII wieku przetrwały w sporej ilości. w warszawie sa na konserwacji tkanin, oraz w manufakturze lad, w której robi się miedzy innymi tkaniny dla filmu i teatru. zrobili mi tam tkaninę do licencjatu. ale to zupelnie inne wyroby niż te na zdjęciu. nie wiem co jest dokładnie w lodzi, ale w tamtejszym muzeum włókiennictwa jest na pewno dużo rożnych krosien również całkiem ręcznych i na pewno są osoby które je obsługują. nie mówiąc już o zabytkowych manufakturach w Amsterdamie, Lyonie, Wenecji, Palermo i na terenie Anglii. w takich miejscach pracują ludzie którzy umieją robić rekonstrukcje i robią je, tak wiec nie jest tak źle. W końcu właściciele pałaców za granicą zamawiają tkaniny na zasłony i obicia, właśnie w tych manufaktórach, gdzie robią je na nowo na podstawie zabytkowych wzorników, dokładnie tak samo.

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń